Lato, które jest w pełni stwarza wiele okazji do fotografowania. Szkoda tylko, że aby złapać subtelne poranne oświetlenie trzeba bardzo wcześnie wstawać. W przypadku zdjęć, które zamieszczam poniżej czekałem na pochmurny poranek. Pomimo tego aż zadziwiające jest jak mocny i krzykliwy jest kolor letniej, górskiej łąki. A tak się te zdjęcia skończyły :-)
0 Comments
Czas epidemii i związanych z tym utrudnień z pewnością każdy z nas zapamięta na długo. Czas ten wpłynął na wiele dziedzin naszego życia - także i na nasze pasje.
Jechać na zdjęcia czy nie? Jechać samemu czy umawiać się z kimś? Podsumowując, chwile które spędziłem w terenie to przede wszystkim chwile oddechu pełną piersią bez maseczki. Poniżej mozaika zdjęć z tego okresu. Trochę mnie tu nie było. A fotograficznie działo się wiele. Spośród wszystkich miejsc, plenerów, wydarzeń jednym zdecydowanie chciałbym się podzielić. Wschód słońca z Ochodzitej w Koniakowie. Czułem się jak w kinie. Wiele się działo.
Kolejna kartka z kalendarza... Ten lipiec kojarzy mi się z takimi oto widokami i coraz bardziej uciążliwymi komarami.
W kalendarzu czerwiec, ale zdjęcia z maja. Jedno poranne wyjście podzieliłem na dwie grupy - według koloru. I. Spojrzenie w górę, jeszcze przed wschodem słońca II. Spojrzenie przed siebie. Tylko parę metrów dalej i kilka minut później. Inny kolor, inny świat
|
Archiwum
December 2023
|